Leihfirma, czyli zło konieczne - jak traktują pracowników?


Nie byłem obecny na blogu w związku z nimi urlopem, który postanowiłem sobie zrobić na początku marca. Potem inne sprawy sprawiły, że nie miałem czasu na blogowanie. Dziś przełamuję ciszę i chciałbym Ci powiedzieć o moim doświadczeniu z leihfirmą. Nie będę podawał nazwy, bo nie o to chodzi, ale mogę powiedzieć tylko tyle, że ma ona oddział w każdym landzie (prawie, bo nie sprawdzałem dokładnie).

Nie twierdzę, że leihfirmy są złe - wręcz przeciwnie. Jeśli dopiero co startujesz w Niemczech to polecam się do nich zapisać i oczekiwać na pracę. Mi się udało znaleźć pracę w jeden dzień i w ciągu 2 dni już pracowałem.

Leihfirma - moja opinia

Pracowałem przez leihfirmę kilka miesięcy, więc nieco mogę się wypowiedzieć na ten temat. Wszystkie opinie są oparte na moim doświadczeniu, więc nie twierdzę, że z każdą firmą będzie identycznie lub podobnie.

Początki w firmie są super. Każdy o Ciebie dba, pokazuje Ci, że "się da", zadzwoń, coś poradzimy. Super. Schody zaczynają się po pewnym czasie, gdy chcesz się zwolnić.

Od mojej leihfirmy odszedłem osobiście, bo potrzebowałem urlopu i wkrótce (jak wszystko dobrze pójdzie) zaczynam nową pracę w zupełnie nowym rejonie Niemiec.

Wypowiedzenie złożyłem tydzień przed końcem miesiąca - niby w umowie miałem dwutygodniowe, ale dogadałem się co do tej kwestii...

Jak doskonale wiecie, szukałem mieszkania w mieście, w którym pracowałem, aby się w końcu tam osiedlić na stałe. Trudno - nie udało się, ponieważ nie posiadałem jednego dokumentu - a mianowicie rozliczenia finansowego od pracodawcy za miesiąc styczeń. Jest to papierek, na którym jest napisane po prostu ile zarobiłeś w danym miesiącu euro. Dokładniej nazywa się on "Abrechnung der Brutto/Netto-Bezüge für Januar 2016".

Bez tego dokumentu nie miałem szans na mieszkanie, bo sympatyczna pani ze spółdzielni mieszkaniowej po prostu nie chciała mi zaufać. Nie dziwię się. Czekałem na dokument do dnia wczorajszego (zaznaczam, że powinien być max 20 lutego za styczeń). W biurze mojej leihfirmy poinformowano mnie, że były jakieś problemy z wysyłką i list do nich wrócił (??) i musieli mi go dać osobiście. Bzdura. Po prostu go nie wysłali. Tydzień temu zadzwoniłem do leihfirmy i powiedziałem, że 21.03.2016 mają być wszystkie dokumenty i przyjadę po nie. Udało się. Był komplet. Zarówno za styczeń jak i za luty 2016. Dodatkowo, otrzymałem już od nich odpowiednik polskiego PIT-11, czyli rozliczenie roczne - Lohnsteuerbescheinigung, które pracodawca ma obowiązek mi wystawić.

Ten dokument jest przydatny w momencie rozliczenia się z podatku za rok poprzedni - to w sumie można zrobić także z pomocą elektronicznej karty podatkowej (Lohnsteuerkarte), która funkcjonuje już od jakiegoś czasu.

Ciekawym doświadczeniem jest fakt, że ostatnia wypłata przyszła czekiem. Tak. Dokładnie. Wiem, że w Niemczech one normalnie funkcjonują, ale jaki to był problem, aby wykonać przelew jak w poprzednich miesiącach? Jest to sprytna polityka firmowa, o której się nie mówi na początku. A realizacja czeku trwa kilka dni, więc dodatkowo to opóźnia dostęp do pieniędzy. Aa, zapomniałbym - -20 euro za buty ;-)

I teraz pytanie - dlaczego leihfirmy tak robią? Na czym polega ten problem? Przecież przez takie zagrania społeczeństwo ma negatywny stosunek do nich. Każdy narzeka na ich niepoprawne zagrania. Nie dziwię się. W sumie na początku jest wszystko dobrze, a schody zaczynają się potem..

Masz doświadczenie z leihfirmami? Daj koniecznie znać, co o nich sądzisz.

6 komentarze

Write komentarze
Unknown
AUTHOR
22 września 2016 11:13 delete

witam,trafilem na Twoja wypowiec Przemek bo borykam sie od juz 2,5 roku z problemami jakie wynikaja ze wspolpracy z leihfirmami.To jest juz moja 4 leihfirma poprzez ktora pracuje w Niemczech i za kazdym razem spotykam sie z problemami,glownie chodzi o wynagrodzenie ktore mija sie z rzeczywista iloscia wypracowanych godzin,oczywiscie pomylki sa przewaznie na niekorzysc pracownika.Szczerze mowiac to jestem na podstawie tego doswiadczenia i opinii nie tylko Polakow tu pracujacych ale i Niemcow czy tez wychowanych w Niemczech obcokrajowcow.Obecnie zatrudnilem sie bezposradnio przez leihfirme niemiecka tam gdzie nie pracuje zaden Polak w nadziei ze bedzie solidniej.Mowiac szczerze to jestem w kropce i tutaj moja prosba o pomoc jezeli ktos potrafi wyjasnic dlaczego(pracuje we wschodnim landzie kolo Berlina)Mam podpisana umowe na 151,67 godzin 8,50 bruto w sumie 1289,20 a pracuje o wiele wiecej godzin,8 godzin 5xw tygodniu ale nie ma przerwy -i jest ok chca wszyscy wiecej zarabiac i choc robie wiecej godzin niz jest to w umowie to otrzymuje rowniutlko ile jest w umowie plus dodatki nocne i weekendowe.Mam nadzieje ze w krotce przejde bezposrednio pod firme bo dostalem zielone swiatlo od mojego schichtleitera ze moge skladac bewerbung.Wiem ze jest zeitkonto ale na abrechnungu widnieje tylko -2,17 St za ostatni miesiac.Dla mnie to jest wal i wykorzystywanie niewiedzy ludzi z czym sie juz parokrotnie tak jak wyzej spotkalem.Taka odpowiedz w tej firmie tez otrzymalem ze wszystko sie zgadza z umowa jaka podpisalem.Nie wiem co o tym sadzic i czy jest w tym przypadku walczyc z nimi.

Reply
avatar
4 grudnia 2018 10:41 delete

Zanim wyjechałam do pracy w Niemczech musiałam lepiej poznać ten język. Wtedy postawiałam na naukę poprzez https://www.jezykiobce.pl/34-niemiecki/s-1/chce_korzystac_z-mp3/categories-niemiecki co w moim przypadku okazało się bardzo skuteczne. Później już było tylko z górki.

Reply
avatar
Unknown
AUTHOR
9 kwietnia 2019 11:54 delete

Mam pytanie . Jak wygląda udokumentowanie czasu pracy .czy wystarczy wysłać co tydzień ile godzin przepracowałem . Czy ktoś to musi potwierdzić . Chodzi o lajf firme

Reply
avatar
Unknown
AUTHOR
13 czerwca 2019 04:13 delete

Leihfirma to zlo i wykorzystywanie ludzi. Powinno sie karac za otwarcie takiej. Wiem bo pracowalem. Fakt ze szybciej znajdziesz prace ale za psie pieniadze i do tego najgiosze i najciezsze stanowiska pracy na ktorych niemiec nie ma ochoty robic. A utrzymac sie trzeba jak kadzy, jedzenie oplaty itd. A do tego dzis masz prace a jutro moga ci podziekowac, nigdy nie wiesz co bedzie dalej.

Reply
avatar

Będzie mi bardzo miło, jeśli postanowisz skomentować publikację! Wszystkie komentarze są przeze mnie czytane i staram się w miarę wolnego czasu odpisywać na wszystkie wasze komentarze. Dziękuję za poświęcony czas!