Coś, czego zazdroszczę Niemcom...


Dziś będzie dosyć krótki wpis. Uznałem, że od czasu do czasu pojawiać się będą krótsze publikacje. Jest taki jeden element, którego zazdroszczę mieszkańcom Niemiec. Chodzi o ścieżki rowerowe.

Gdziekolwiek byś nie poszedł, znajdziesz wydzielony pas ruchu tylko i wyłącznie dla rowerzystów. Jest to bardzo fajna sprawa - nie dość, że dojeżdżasz do pracy siłą własnych mięśni to dbasz o środowisko. A to jest bardzo ważne. Przyjemne z pożytecznym.

Ścieżki rowerowe budowane są nie tylko w większych miastach, ale przede wszystkim między mniejszymi miejscowościami, gdzie ruch pieszych jest duży. Zamiast iść spacerkiem, ludzie wsiadają na rower i jadą. Proste.

W Polsce też są ścieżki dla rowerzystów, ale nie w takiej ilości, co u naszych zachodnich sąsiadów. Widać delikatną różnicę..

Póki co, ja poruszam się samochodem. W niedalekiej przyszłości planuję zakup jednośladu. Nie dość, że stracę kilka kilogramów to zaoszczędzę dodatkowe pieniądze, które będę mógł chociażby zainwestować. Paliwo w Niemczech jest drogie i jeśli tankujesz je tutaj to na pewno poczujesz dodatkową gotówkę w portfelu. Przypuszczam, że zakup roweru zwróci się w około 2-3 miesiące. Czyli szybko.

Dojeżdżasz do pracy rowerem? A może jesteś listonoszem jeżdżącym na rowerze? Wypowiedz się na ten temat. Zapraszam do dyskusji.

2 komentarze

Write komentarze
ossinska
AUTHOR
16 listopada 2018 00:22 delete

To prawda :) Świetny wpis

Reply
avatar

Będzie mi bardzo miło, jeśli postanowisz skomentować publikację! Wszystkie komentarze są przeze mnie czytane i staram się w miarę wolnego czasu odpisywać na wszystkie wasze komentarze. Dziękuję za poświęcony czas!